To jedno z tych ciężkich słów oznajmujących, że nie wszystko jest darmowe. Zasypywani jesteśmy takimi "głazami" nawet przez tych, którzy nas kochają, jak rodzice na przykład. Zasłuż sobie na dobrą OCENĘ, nagrodę, wdzięczność, szacunek, czyjeś względy.. itd.
A ja czuję i wiem, że wszystko na co trzeba sobie zasłużyć jest NICZYM, w porównaniu do MIŁOŚCI KTÓRA JEST ZA DARMO.
Rozdarł się na mnie sztywny pancerz wychowania, tradycji, konwenansów, poprawności, dyscypliny i innych takich prawideł definiujących "dobrego człowieka". Rozdarł się i wybuchłem Miłością jak gejzer. Nieprzerwane strumienie niepohamowanej szczęśliwości w kochaniu życia, co świątynią jest i dzieją się w nim cuda.
Sławomir Podsiadłowski
Comments