Stavanger KaftanBlady 20.01.2020
Dziś kolejny felieton turystyczno – historyczny.
Tym razem zaproszę Was na wyspę Utsira, należącą do dystryktu Rogaland.
Na wyspę tę dostać się można wyłącznie promem, i chociaż jest ona naprawdę piękna i ma swój specyficzny klimat, to trzeba mieć raczej dużą motywację (albo lubić homary) by ją odwiedzić.
Utsira jest jedną z wielu przepięknych zamieszkałych wysp Norwegii, i ze względu na stosunkowo dużą odległość dzielącą ją od półwyspu ( 15km na zachód od mojej ukochanej Karmøy), jedyna możliwość dostania się na nią, to regularnie kursujący prom.
Na wyspie o powierzchni 6,15km2 zamieszkuje 214 mieszkańców i jest to najmniejsza gmina w całej Norwegii.
Już sama podróż na wyspę jest naprawdę warta przeżycia. Przy dobrej pogodzie, podróż promem trwa około 60 minut. Z powodu zmienności pogody i prądów morskich, na wyspie założono dwa porty zlokalizowane w taki sposób, by zawsze przynajmniej jeden port był chroniony od wysokich fal.
Powodem dla którego zdecydowałem się poświęcić tej wyspie jeden z felietonów jest to, iż znajdują się na niej unikalne w skali kraju kamienne konstrukcje zwane Måkehus.
Otóż wędrując po przepięknym wybrzeżu wyspy, gdzieniegdzie można dostrzec pozostałości Måkehus (ponoć jest ich około 60). Wygląda to jak ułożony z dużych kamieni czworobok o wielkości około 4x4 metry. Niby nic ciekawego, jednak dla mieszkańców zamieszkujących tę wyspę jest to swego rodzaju dziedzictwo kulturowe.
Do czego służyły Måkehus? Måke w języku norweskim znaczy Mewa, a Hus to dom. Zatem Måkehus – dom mew. Måkehus nie służył mewom za mieszkanie, była to po prostu pułapka do ich łapania.
Kamienna konstrukcja przykrywana była czymś w rodzaju drewnianej kraty, a do środka wrzucano resztki ryb jako przynętę.
Mewa skuszona łatwym pożywieniem, wskakiwała przez kratę do środka i już nie mogła się wydostać, gdyż by to uczynić musiała rozwinąć skrzydła do skoku co było niemożliwe ze względu na otwory w drewnianej kracie.
Niektóre z pułapek, używano jeszcze w czasie drugiej wojny światowej, ale nie wiadomo jak głęboko sięga ich historia. Mewy łapano głównie dla pozyskania piór z których wyrabiano poduszki i kołdry, jednak czasem też po prostu je zjadano.
W czasie dni kultury i pamięci Utsiry, a było to 28 września 1997 roku, zdecydowano się odbudować jedną z pułapek i wypróbować jej działanie. Rankiem do pułapki wrzucono odpady rybne, a po południu znaleziono aż 24 mewy uwięzione pod drewnianą kratą. Pułapka działała zaskakująco skutecznie. (czarno białe zdjęcie z eksperymentu do obejrzenia poniżej)
Måkehus na wyspie Utsira, zostały uznane za dziedzictwo kulturowe, i gmina postanowiła odbudować dwa z nich. Są one oznaczone i jeśli zdecydujecie się wpaść na Utsira, możecie je zobaczyć, a po spacerze po przepięknych plenerach, zaopatrzyć się w świeże homary.
Stavanger KaftanBlady 20.01.2020
Comments